• Przyjęcia Piłsudskiego w Warszawie (22-08-1915)

     

    „Przegląd Poranny” z dnia 17 sierpnia pisze w artykule pod tyt. „Manifestacya”.

                Wczoraj około godziny 1-szej na wieść o przyjeździe brygadyera polskiej organizacyi wojskowej p. Piłsudskiego, na placu Zielonym przed hotelem francuskim zebrało się bardzo wiele osób — przeważnie młodzieży, które na próżno oczekiwały na przyjazd wodza legionów.

                O godz. w pół do drugiej z hotelu dano znak, że p. Piłsudski przyjechał wcześniej, nie mniej jednak wyjść z powodu choroby nie może, wezwano więc oczekujących do rozejścia się.

               Jednocześnie

  • O piłkę nożną w pułku Piłsudskiego (19-03-1915)

    Otrzymaliśmy sympatyczną kartkę od legionistów z pułku Piłsudskiego której autorowie piszą, iż czas między bitwami chcieliby sobie skrócić grą w piłkę nożną, ale głównej rzeczy im brak, to jest piłek Nie wątpimy iż nasi sportsmeni, którzy nie noszą karabinu pospieszą z upominkiem koleżeńskim dzielnym żołnierzom Piłusdskiego.

     

    Redakcya naszego pisma przyjmuje składki na ten cel. Za pieniądze złożone zakupimy kilka piłek i prześlemy je adresatom za pośrednictwem intendautury legionów.

  • Józef Piłsudzki. (12-02-1915)

     

    O Piłsudzkim, jednym z wodzów strzelców galicyjskich pisze „Goniec Kijowski": „Litwin z pochodzenia, medyk z zawodu, był lekarzem wojskowym w Rosyi. Należał, jak wiadomo powszechnie, do walczących na barykadach w Moskwie i był twórcą bojówki polskiej partyi socyalistycznej. On to, jako baron Budberg, przebrany oficer żandarmów, dokonał śmiałego wykradzenia więźniów politycznych z Pawiaka w Warszawie w r: 1905, co przed dziesięciu laty zrobiło mu rozgłos niemały.

  • Podziękowanie brygadyera Piłsudskiego. (25-01-1915)

    Prezydent miasta Lwowa Neurnann otrzymał następujący telegram: Do JWnego P. Neumanna, Prezydenta miasta Lwowa. Niezwykle wzruszony byłem, otrzymawszy od JWnego Pana Prezydenta dowód pamięci o nas w postaci noworocznych życzeń. Wielka ilość moich oficerów i żołnierzy, oraz ja sam marny tyle serdecznych wspomnień, zwiazanych ze Lwowem, kolebka polskiego ruchu wojskowego, że wdzięczność nasza za dowód dalszego współżycia z nami przedstawicieli tego miasta jest ogromna.

  • Rozkaz dzienny bryg. Piłsudskiego. (09-01-1915)

    Komendant pierwszego pułku Legionów polskich, brygadyer Piłsudski ogłosił następujący rozkaz dzienny:

     

    Żołnierze!

    Pięć miesięcy mija od czasu, gdy krwią własną i odwiecznego wroga znaczycie istnienie w Ojczyźnie polskiego żołnierza: pięć miesięcy krwawej i ciężkiej pracy, która nam dała sławę pierwszorzędnego wojska. Z pięciu tysięcy ludzi, którzy byli w moim oddziale, tysiąc padło lub zostało rannych w bojach, świadcząc przed wszystkimi, że za honor należenia do naszego żołnierskiego koła obficie krwią płacić trzeba. Cześć im wszystkim i chwała, a pamięć o nich niech zawsze bliską będzie naszemu serem. My zaś bądźmy gotowi do dalszych walk i bojów z których, jestem pewien, potrafimy wyjść może uszczupleni w swem gronie, lecz zawsze z honorem.

  • Piłsudski u cesarza. (02-01-1915)

    Wiedeń, 1 stycznia.

    Jak się dowiaduje „Parlaments-korespondenz" z dobrze poinformowanego źródła, cesarz przyjął komendanta I. pułku Legionów polskich brygadyera Piłdsudzkiego na specyalnej audyencyi. Cesarz przyjął — jak się dalej dowiaduje „Morgenzeitung" — brygadyera z uznaniem, wypowiedział się w słowach pochwalnych o zachowaniu się Legionistów i dał wyraz swej radości, że Polacy nie tylko wystawili rekrutów dla wojska, lecz pozatem utworzyli jeszcze bardzo silny korpus ochotników.

     

    Ilustrowany Kuryer Codzienny, 03-01-1915

  • Dowódca I-go Legionu brygadyer Piłsudski w Wiedniu. (23-12-1914)

    Wiedeń, 23 grudnia.

    (B. kor.) Wczoraj wieczór odbył się tu bankiet na cześć przebywającego od kilku dni w Wiedniu dowódcy I-go Legionu polskiego, brygadyera Piłsudzkiego. Przybyli bawiący tu członkowie N. K. N. i komisaryatu wiedeńskiego N. K. N.

     

    Prezes N. K. N. prof. Władysław Leopold Jaworski wygłosił toast, w którym przedewszystkiem mówił o wdzięczności narodu polskiego dla cesarza, który tak wiele zrobił dla Polaków. Mówca wzniósł następnie okrzyk na cześć monarchy, który wszyscy z zapałem powtórzyli. Następnie sławił dr Jaworski zasługi brygadyera Piłsudzkiego około utworzenia Legionów i wyraził życzenie, by przykład jego porwał za sobą cały naród. Za to wszyscy dziś żyjący i historya będą mu wdzięczni. Stwierdził dalej zjednoczenie się wszystkich Polaków. Przy tym stole — rzekł — niema stronnictw, są tylko prawdziwi Polacy, mający wysokie ideały. Gratuluję ci brygadyerze, że możesz spoglądać z dumą na swoje dzieło. Wytrwaj w trudach bojowych i zwyciężaj. Niech żyje Piłsudzki!

  • Pułkownik Piłsudzki. (14-09-1914)

    Pułkownik Legionów polskich Józef Kościesza-Piłsudzki, urodzony w r. 1867 na Litwie, w powiecie Święciańskim, w majątku rodzinnym Zułów, pochodzi ze starej ziemiańskiej kniaziowskiej rodziny, która w dziejach Litwy i Rzeczypospolitej piękna posiada kartę.

     

    Matka pułkownika z domu Bilewiczówna, z tej samej rodziny, którą Henryk Sienkiewicz unieśmiertelnił w osobie Oleńki w „Potopie", wszczepiła w serce przyszłego wielkiego bojownika wolności miłość i ukochanie szerokich mas ludu, pracującego po rolach na wsi i warsztatach w mieście.

     

    Początkowe nauki pobierał Piłsudzki w domu rodzinnym, poczem ukończywszy gimnazyum w Wilnie, zapisał się na wydział medyczny w uniwersytecie w Charkowie. Jako student uniwersytetu rozwinął w kolach młodzieży gorąca działalność patryotyczną i rewolucyjną.

  • U naczelnego wodza Legionów polskich. (10-09-1914)

    Spadkobierca rycerskich tradycyi narodowych. - W komendzie Legionów. - Jak pracuje gen. Baczyński. - Telegram od cesarza do Legionów. - Entuzyastyczne pochwały dla Legionów i pułkownika Piłsudzkiego. - Harmonijny stosunek Legionistów do armii austryackiej i niemieckiej. - Jen. Baczyński o rewii w Kielcach. - Największa troska wodza Legionów.

     

    Wywiad naszego współpracownika u generała Baczyńskiego.

     

    Kraków, 10 września.

    Oddanie naczelnej komendy Legionów w wytrawne, a sprężyste ręce jenerała Baczyńskiego, spotkało się u ogółu narodu z niekłamanym entuzyazmem. żołnierz z krwi i kości, zacny obywatel, syn tej samej ziemi, o którą z bronią w ręku w bój idziemy, to jenerał Baczyński, wódz dzisiejszej armii polskiej.

Nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Korzystanie z Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których część może być już zapisanych w folderze przeglądarki. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zbieranie danych o użytkownikach 

Serwis informacyjny 100lattemu.pl zbiera dane osobowe tylko tych użytkowników, którzy się zarejestrowali. Użytkownik, który rejestruje się na stronie wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych przez 100lattemu.pl w celach statystycznych i marketingowych. Informujemy, że zgodnie z art. 24 ust.1 pkt. 4 Ustawy o Ochronie danych osobowych podanie danych jest dobrowolne, a każdemu przysługuje prawo wglądu do swoich danych ich poprawiania oraz usunięcia.

 

Zbieranie danych statystycznych

Aby lepiej określić jakie działy, artykuły lub narzędzia znajdujące się w serwisie 100lattemu.pl najbardziej podobają się użytkownikom, podczas przeglądania stron serwisu zbierane są dane dotyczące liczby odsłon poszczególnych elementów serwisu. 100lattemu.pl będzie również przeprowadzał ankiety, mające na celu lepsze poznanie jego użytkowników oraz ich oczekiwań co do zawartości serwisu. Dane statystyczne o użytkownikach i ich preferencjach mogą być udostępniane osobom trzecim tylko w formie zagregowanej uniemożliwiającej identyfikację pojedynczej osoby.