Kultura

Pomiędzy autorkami francuskiemi prym bezwątpienia trzyma obecnie pani Colette (obecna pani de Jouvenel), znana przez czas dłuższy pod nazwiskiem swego pierwszego męża Colette Willy.

 

Doskonała obserwatorka, znająca, jak mało kto, życie francuskie i paryskie. Colette de Jouvenel jest przytem obdarzona dowcipem iście paryskim, lekkim, błyskotliwym, czarującym. Żaden z powieściopisarzy francuskich, nawet Maupassant, nie stworzył typów kobiet bardziej żywych i wyrazistych. Cechuje je nadmierna zmysłowość i egoizm, lecz tkwi w nich równocześnie pewna prostolinijność charakteru, która w chwili decydującej pozwala im zdobyć na zapomnienie o swojem własnem kapryśnem i rozpieszczonem „ja”, czyni je zdolnemi do poświęcenia na rzecz istot ukochanych. To też mimo swych wad są one dziwnie sympatyczne, czytelnik, zżywa się z niemi i z żalem zamyka książkę.

Jeśli się mówi o współczesnej rzeźbie polskiej, w dziale zwłaszcza plakiety i medalionu, na pierwszy plan wysuwa się twórczość Jana Raszki, artysty-rzeźbiarza, profesora krakowskiej Szkoły przemysłu artystycznego.

 

Jego twórczość obejmuje, choćby z lat wojny, wspaniały cykl plakiet i medalionów. Znajdziemy w nim wszystkich komendantów legjonowych, obok symbolicznych rzeźb: „ Czwórki" (1917). „Rokitny” , „Kaniowa' oraz ostatniej pracy: „Nagrobek Bohaterom” , naszych legionów... Są one dzisiaj dokumentem, jak artysta przebył czas wojny (służąc w legionach, nosił glinę w plecaku, modelując^typy do czwórki oraz plakiet, wspomnianych komendantów!). Kiedyś znajdą się niechybnie w „arce naszych wspomnień"...

Obok Poli Negri oraz Gryficz Mielewskiej, cieszącej się takim uznaniem, dowiadujemy się, że i trzecia znana gwiazda filmowa Mia May jest właściwie Polką i nazywa się Makowska.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 10-09-1920

syndykatu dziennikarzy, które przed wojną gromadziły tłumy najlepszej publiczności krakowskiej, zostają w tym roku wznowione. Inauguracya odbędzie się w. najbliższą niedzielę dnia 12 b. m. od godz. 4 do 6 w restauracyi „Polonia" (dawniej Drobnerion). Program wykwintny i niezwykły. Kierownictwo artystyczne „czarnych kaw" objął znany muzyk p. Bolesław Raczyński.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 10-09-1920

Klub kawalerów”, krotochwila w 3 aktach Michała Bałuckiego.

„Teatr Polski" wznowił w nowem opracowaniu znaną krotochwilę M. Bałuckiego p.t. „Klub kawalerów'. Krotochwila ta nie należy do czołowych utworów muzy Bałuckiego. P osiada jednak swoisty urok. Bałucki znał znakomicie świat krakowskiego mieszczaństwa. Umiał go opromienić swojego rodzaju poezją. Satyra Bałuckiego nie znęcała się nad wszystkimi tymi panami Motylińskimi, Nieśmiałowskimi, Wygodnickimi. Bałucki mimo cały swój krytycyzm miał słabość do tych osobników.

Nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Korzystanie z Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których część może być już zapisanych w folderze przeglądarki. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zbieranie danych o użytkownikach 

Serwis informacyjny 100lattemu.pl zbiera dane osobowe tylko tych użytkowników, którzy się zarejestrowali. Użytkownik, który rejestruje się na stronie wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych przez 100lattemu.pl w celach statystycznych i marketingowych. Informujemy, że zgodnie z art. 24 ust.1 pkt. 4 Ustawy o Ochronie danych osobowych podanie danych jest dobrowolne, a każdemu przysługuje prawo wglądu do swoich danych ich poprawiania oraz usunięcia.

 

Zbieranie danych statystycznych

Aby lepiej określić jakie działy, artykuły lub narzędzia znajdujące się w serwisie 100lattemu.pl najbardziej podobają się użytkownikom, podczas przeglądania stron serwisu zbierane są dane dotyczące liczby odsłon poszczególnych elementów serwisu. 100lattemu.pl będzie również przeprowadzał ankiety, mające na celu lepsze poznanie jego użytkowników oraz ich oczekiwań co do zawartości serwisu. Dane statystyczne o użytkownikach i ich preferencjach mogą być udostępniane osobom trzecim tylko w formie zagregowanej uniemożliwiającej identyfikację pojedynczej osoby.