Popularne - Kultura
Wyróżnienie
Portal 100lattemu.pl został wyróżniony tytułem Złotej Strony Miesiąca „Wprost"
Logowanie
Kultura
Słowa i muzyką Bolesława Wallek-Walewskiego.
Jak w literaturze dramatycznej przeróżne bezwartościowe melodramaty lub „sztuki" w rodzaju np. „Obrony Częstochowy" lub t. p. (będące przytem w bliskiem pokrewieństwie z literaturą powieści kryminalnych a zatem i „dramatami" kinematograficznemi) stanowią przeciętny pokarm duchowy dla szerokich mas publiczności, tak i w twórczości operowej powstał w odróżnieniu do klasycznej opery lub dramatu muzycznego jakiś nieokreślony typ widowisk teatralnych, będących ilustracją muzyczną sensacyjnych anegdot na tle wypadków z życia o charakterze wybitnie realistycznym.
Dzieła te są niechybnem świadectwem upadku muzyki operowej.
Początek tego smutnego objawu należy upatrywać w twórczości włoskiej z czasów już dzisiaj przebrzmiałego „weryzmu", kiedy to świat muzyczny zalany został przez niezliczoną ilość dyletanckich jednoaktówek operowych. W tym nieszczęsnym duchu również Francuzi i Niemcy zdobyli się na ów specyficzny wyrób opery lub dramatu muzycznego, nic nie mającego wspólnego ze sztuką, pojętą w istotnem tego słowa znaczeniu.
(P. Gustaw-Ludwik Toutain).
Oddawna już krytyka literacka jest wielką władczynią we Francji. Ona to stawia na piedestale lub strąca zeń nowe i dawne wielkości, ona decyduje do pewnego stopnia o losie książki lub autora. Nigdzie też może ten rodzaj literatury nie doszedł do takiego wydoskonalenia i wyrafinowania, jak we Francji. Dość wspomnieć nazwiska Gustaw-Ludwik Toutain. Sainte-Beuve'a, Jules Lemaitre'a a i innych ich rywali lub spadkobierców, aby zdać sobie sprawę, jaką potęgą jest w literackim świecie francuskim zdolny krytyk.
Kraków, 1 listopada. Jest zjawiskiem zadziwiającem, że Polska, która posiada taką obfitość talentów aktorskich, nie okazała żadnej inwencyi w zakresie oryginalnychpomysłów ansamblowych, a sztuka aktorska u nas, jako taka, naśladuje i to ze znacznem opóźnieniem te procesy ewolucyjne, jakie tworzą się nie tylko na Zachodzie, ale i na — Wschodzie.
Silne wrażenie i żal powszechny wywołała wśród wszelkich warstw naszego społeczeństwa prawie nagła śmierć znanej działaczki polskiej i literatki ś. p. Melanji Parczewskiej. W latach ogólnej w kraju apatji i zniechęcenia Parczewska była jedną z czołowych bojowniczek swego narodu. Okazywała swą pomoc zwłaszcza tam, gdzie narodowość polska była najbardziej zagrożona: na kresach wschodnich i zachodnich. W roku 1879 pisała o prześladowaniu Unitów na Podlasiu. Od roku 1880 zmarła oddała się całą duszą nieceniu świadomości narodowej na zachodnich naszych rubieżach zagrożonych zalewem germanizmu. Działa w kontakcie z ks. Radziejowskim, redaktorem „Katolika" w Bytomiu i Badurą pastorem w Międzyborzu, — zwłaszcza w kierunku uświadomienia narodowego kobiet śląskich.
Dzisiaj i jutro z okazyi, po dwa odbędą się przedstawienia. Popołudniu daną będzie „Pani prezesowa", a wieczorem „Klaudjusz" z p. Nowackim w tytułowej roli i p. Czarnowskim, który pożegna się z publicznością krakowską w roli Wheelera. Jutro popołudniu powtórzony będzie raz jeszcze „Pocałunek wojny" Kiedrzyńskiego, a wieczorem „Dom naprzeciwko".