Popularne - Moda
Wyróżnienie
Portal 100lattemu.pl został wyróżniony tytułem Złotej Strony Miesiąca „Wprost"
Logowanie
Kobieca moda podczas wojny. Rzecz traktowana z męskiego punktu widzenia.
Przedewszystkiem — mimo bardzo prawdopodobnego protestu płci pięknej — należy stwierdzić fakt, że mody kobiece stwarzają mężczyźni, a najsłynniejsze domy damskich konfekcyi pozostają w męskich rękach
Idziemy dalej w naszych wywodach i wskazujemy na to, że we wszystkich t. zw. kobiecych zawodach, najważniejszą pracę spełniają mężczyźni.
W wielkich hotelach i magnackich pałacach stoi kucharz, nie kucharka, przy ognisku; najlepszemi nauczycielkami w żeńskich szkołach są nauczyciele — a najlepszą krawcową damską był i pozostanie krawiec.
A zresztą dla kogóż ubiera się kobieta?
Oczywiście dla mężczyzny! Gdyby męzczyzn nie było — nie mielibyśmy i mód kobiecych. Kobiety stroją się co prawda i dla „współkobiet", a raczej na złość im. ale tylko z powodu emulacyi — a zawiść konkurencyjnej o fawor mężczyzny.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że strojenie się kobiety dla mężczyzny jest niezgodnem z prawami natury, która pierwotnie koketeryę, chęć podobania się i przedsiębiorczość erotyczną udzieliła mężczyźnie, a nie kobiecie. Dość wskazać na królestwo zwierzęce. Przypomnijmy sobie tylko koguta ze wspaniałym pióropuszem, grzywę
lwa, rogi jelenia, uzębienie silniejsze, wydatniejsze pazury drapieżnych zwierząt u osobników płci męskiej. To samo prawo da się stwierdzić i u owadów. Tylko tam, gdzie walka o plenność gatunku zdana jest, jak u pszczół naprzykład na samiczkę — powierzchowność jej jest wydatniejszą i góruje nad zaletami zewnętrznemi samca.
U ras ludzkich, stojących na niskim stopniu kultury, występuje u mężczyzn silniejszy zmysł podobania się, niż u kobiet. Ty ko tam, gdzie kobieta ma większą swobodę towarzyską — zmienia się stosunek. Kobieta jest zniewoloną ubiegać się o względy mężczyzny. I tu mamy moralne źródło i początek mody kobiecej, konieczności uwydatnienia własnych jej zalet fizycznych.
Podczas gdy mody męskie bardzo mało i w drobnych szczegółach tylko ulegają od czasu do czasu pewnym modyfikacyom — jest moda kobieca nader zmienną i skłonną do nagłych, powiedzielibyśmy histerycznych humorów i kaprysów. Rozmaitość bawi i interesuje. Starą tę jak świat prawdę rozumieją dobrze panie i umieją ją z powodzeniem w sztuce podobania się stosować.
Nawet pikanterya stroju spowszedniałaby w codziennym użytku.
Gdyby np. kobiety nosiły ustawicznie głęboko dekoltowane staniki — spowszedniałoby to i straciło w oczach mężczyzny cały urok.
Na Wschodzie noszą młode Arabki strój, który odkrywa zupełnie piersi aż do pasa, a do którego wszyscy taK się przyzwyczaili, jat; u nas w Europie do widoku twarzy kobiecej bez woalki, lub chłopi nie gorszący się widokiem obnażonych nóg wiejskich kobiet i dziewek.
Co do tego ostatniego szczegółu czy urozmaicenia mody, moda „bosych nóżek", Którą damy amerykańskie za przykładem tancerki Dunxan usiłowały spopularyzować i wprowadzić niedawno znalazła liczne zwolenniczki i w Europie, oczywiście w rozmaitych kombinacyach i fantazyach.
Począwszy od bajecznie cienkich i przejrzystych pończoszek i kolorów imitujących do złudzenia naturalny kolor skóry, od greckich sandałów i knajpowskich trzewiczków — skończywszy na gołych nóżkach „in natura" chronionych jedynie skórzaną podeszwą i zdobionych aż pod kolana wstążkami i kosztownemi przepinkami — zgrabne nóżki Amerykanek i Europejek, starały się wykazać wszystkie swe wdzięki i powaby — oczywiście na intencyę — mężczyzny.
A tak samo rzecz się ma i z innymi szczegółami i akcesoryami mody damskiej. Ciągła zmiana, ciągła rozmaitość, ciągła gra na nerwach i zmysłach mężczyzny.
Raz uwydatnia strój biodra, innym razem piersi — raz przepisuje moda obszerne fałdy spódniczki, to znowu obcisłość zaznaczającą każdy najdrobniejszy szczegół anatomiczny ciała. Wycięcia dokoła szyi i ramion — długie powłóczyste suknie ustępowały miejsca półkrótkim spódniczkom z przecięciem z boku odkrywającym nogę często aż do podwiązki. I dla kogo to wszystko ? Znowu dla mężczyzny.
Podobnie rzecz się ma z ubraniem głowy, a rozumiemy ujrzez to i fryzury i kapelusze, a zarówno jedno i drugie ulegało ustawicznym zmianom. Moda przepisywała do niedawna kolor włosów : wiadomo, źe rehabilitowała ona nawet rude, które dawniej do rozpaczy doprowadzały nieszczęśliwe ich właścicielki. Kapelusze w pewnych latach zasłaniały kompletnie twarz; w innych zaledwie dostrzedz je na głowie było można. Natomiast wystrzelały one w górę niebotycznymi rajerami i piórami.
Ważniejsze zagadnienia i cele ma obecnie kobieta do spełnienia, większe ideały przyświecać jej powinny niż małostkowa i samolubna chęć podobania się i zamiłowania w kokieteryi. A potem jeszcze jedna kwestya, o której zapominać nie trzeb a: Ładna kobieta pozostanie nią czy ubrana w jedwabiach i aksamitach, czy w skromnym perkaliku. Poza tem prócz fizycznych zalet i uroków, prócz piękności zmysłowej czysto fizycznej — jest o wiele wznioślejsza i trwalsza: piękność ducha i charakteru, na którą żadna moda wpływu niema i żadna ekstrawaganeya zmienić jej nie zdoła.
O te zalety i walory zwłaszcza w dzisiejszych czasach kobieta chcąca się podobać — starać się powinna i osiągnąć je może..
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 12-04-1916