Logowanie
Przepisy
Budyń.
P { margin-bottom: 0.21cm; }P.western { }
Czerstwą babę lub placek, można dobrze zużytkować, robiąc wyborny budyń w następujący sposób;
Średniej wielkości babę pokrajać dość drobno i sparzyć, tylko taką ilością gorącego mleka, ile wsiąknie; poczem rozetrzeć bardzo dokładnie srebrną łyżką, na jednolitą masę.
Następnie ubić do białości sześć do ośmiu żółtek (stosownie do wielkości jaj i baby) z miałkim cukrem, licząc dwie łyżeczki na jedno żółtko i wlać je do roztartej baby: do tego dodać: masła klarowanego, świeżego, pięć do sześciu łyżek, migdałów 1/2 funta, obranych i pokrajanych dość grubo wzdłuż, rodzynków 1/4 funta sułtańskich i 1/4 funta czarnych korynckich: wanilii miałkiej i osianej, skórki obtartej ze świeżej cytryny i pomarańczy oraz cukru miałkiego do smaku, a w końcu pianę tęgo ubitą z pozostałych sześciu białek.
Wymieszać, wszystko razem ostrożnie i włożyć w formę wysmarowaną świeżeni masłem i wysypaną. cukrem, napełniając ją do trzech czwartych części wysokości, poczem wstawić ją w szeroki rondel i gotować na parze.
Forma powinna być szczelnie przykryta (do gotowania legumin na parze, są specyalne formy z dopasowaną pokrywą), jak również i rondel z wodą, także musi być przykryty.
Należy pilnować, ażeby, gdy się tylko woda wygotuje, dolewać natychmiast ukropu ostrożnie z boku.
Gotować całą godzinę.
Po ugotowaniu, wyjąć na półmisek i posypać grubo cukrem. Osobno w sosjerce podać jakikolwiek sok owocowy, sos szodonowy, śmietankowy albo ponczowy.
Sos śmietankowy: dobrej śmietan-ki pól kwarty zagotować z kawałkiem wanilii; cztery do sześciu żółtek ubić z 1/4 funtem miałkiego cukru do białości, a gdy już ubite, wlać dwie łyżki zimnej śmietanki i znów dobrze ubić. Następnie, kiedy śmietanka w rondlu się gotuje, rozbierać nią powoli, łojąc w ubite z cukrem żółtka i ciągle mieszając, na małym ogniu.
Uwaga: żółtka ubite, przed połączeniem z gorącym płynem, najlepiej jest rozbić dobrze z paroma łyżkami tegoż samego płynu, lecz zupełnie zimnego, a tym sposobem żółtka nie zwarzą się.
Bluszcz, pismo tygodniowe ilustrowane poświęcone sprawom kobiecym, 17/23-04-1915 (Foto.: Dra. Oetkera przepisy: dla skrzętnych gospodyń)
Resztki od szynki.
Wszelkie resztki od szynki najpraktyczniej zużytkować można w następujący sposób:
Zagnieść zwyczajne ciasto na całych jajkach, rozwałkować i pokrajać kluski podłużne lub kwadratowe (łazanki) albo też zrobić tak zwane „kluski kładzione" cienkie i małe, srebrną łyżką. i ugotować, jak zwykle.
Wszystkie kawałki szynki, nieprzydatne już na ładne piastry i nawet najdrobniejsze zżynki, kawałki słoniny, wszystko razem zebrawszy, pokrajać drobno w kostkę i włożywszy na patelnię lub w plaski rondel, mocno rozgrzać, ale, tylko tak, ażeby pokrajana słonina, nie zrumieniła się na skwarki i gdy już gorące, włożyć w tę szynkę, kluski; wymieszać, zasmażyc i wydać na stół.
W miejsce klusek, można użyć makaron wioski: który trzeba najpierw opłókać w cieplej wodzie, potem nalać znów ciepłą wodą i zagotować, powiem odcedzić i włożyć powtórnie w gotującą się, osoloną wodę: kiedy już jest miękko ugotowany, przecedzic i brać do użytku.
Kości i skórę pozostałe z szynki włożyć w kapustę lub kapuśniak podczas gotowania: na wydaniu wyrzucić jako już rzecz nieużyteczną.
Płyn t. j. rosół, w którym gotowała się szynka, bardzo jest smaczny na rozmaity zupy, jak: zupa szczawiowa, barszcz z buraków, kapuśniak i t. p.
Doskonała jest też zupa: smak zaprawić kwasmi, świeżą śmietaną i sokiem z cytryny, włożyć wen ryż, ugotowany na tymże smaku na miękko.
H. Ch.
Bluszcz, pismo tygodniowe ilustrowane poświęcone sprawom kobiecym, 17/23-04-1915
Makaron z grzybami.
Makaron włoski wypłókać i nalawszy zimną wodą, raz zagotować i odlać cedząc, poczem wrzucić go w gotującą się, osoloną wodę i gotować do pożądanej miękkości i znów odcedzić.
Następnie, ugotowane poprzednio grzyby, pokrajać w cieniutkie paseczki i włożyć do makaronu.
Z wody, w której gotowały się grzyby, zrobić sos, zaprawiając go świeżą kwaśną śmietaną, świeżem klarowanem masłem, mąką i osolic.
Blamanż kawowy lub czekoladowy.
Pół szklanki kawy palonej umielonej nalać szklanką gotującej wody w garnuszku kamiennym i 10 minut dobrze pod pokrywką gotować, puczem odstawić kawę, aby się ustala, zlac ją do pól kwarty zagotowanej poprzednio śmietanki z pół szklanką cukru i wanilią, poczem zaprawić 4 żółtkami rozbitemi z pól szklanką cukru, wlać żelatynę i postępować jak przy blamanżu białym. Do blamanżu czekoladowego należy ćwierć funta czekolady rozgotować w kwaterce mleka i dalej postępować jak przy kawowym blamanżu.
P. Sz.
Bluszcz, pismo tygodniowe ilustrowane poświęcone sprawom kobiecym, 08-04-1915
Blamanż różowy.
Półtora funta żelatyny różowej pokrajać w kawałki, włożyć w mały rondelek, nalać kwaterką gorącej wody i postawić na kominie, aby zupełnie się rozpuściła, a nie była zimna, bo się zgalaretuje. Na misce ubić cokolwiek trzepaczką kwartę surowej śmietanki, takiej, jaka się bierze do kawy, z kwaterką cukru i wanilią, wlać do tego cieplą żelatynę, wymieszać, zlać w formę lub filiżanki wodą wypłukane i wynieść w zimne miejsce, włazem postępować jak przy wyżej opisanym blamanżu.
Bluszcz, pismo tygodniowe ilustrowane poświęcone sprawom kobiecym, 08-04-1915
Forszmak z jaj.
Dziesięć jaj ugotować na twardo, poczet]] włożyć je w zimną wodę; a kiedy już ostygną, obrać z łupinek i usiekać dość drobno; dodać soli, misia świeżego, sklarowanego kilka łyżek, śmietany kwaśnej, świeżej, kilka łyżek i wymieszać
Trzeba, ażeby masa była wilgotna dostatecznie.
Następnie, taką ilość, jaka jest usiekanych jaj, pokrajać w cienkie plasterki ugotowanych kartofli, wymieszać to wszystko razem i włożyć w rondel wysmarowany świeżem masłem oraz wysypany tartą bułeczką.