Wyprawa na Mount Everest

Wysłana przez angielski komitet „Wyprawy na Mound Everest” ekspozycya od miesięcy bada stoki tej najwyższej w Himalajach i na świecie góry, szukając drogi na szczyt.

 

Wiadomości i szczegóły z wyprawy są wyłączną własnością na świat cały londyńskich „Times’ów”, którym przywódca wyprawy, pułkownik Howard-Qury osobnymi poslańcami wysyła depesze do najbliżej leżących stacyi telegraficznych. Z tych to korespondencyi dowiadujemy się różnych ciekawych rzeczy o Tybetańczykach, ich klasztora, religii, odwiecznych świętych lub młodych czarownikach, o pustelnikach, siedzących po jakiniach skalnych, palących co rana jałowcowe kadzidło na cześć swego bóstwa. W Tybecie i w jego klasztorach natknęli się podróżnicy na zabytki chińskiej religii i sztuki,

Rządcy tamtejsi zwą się Jongpenami, a są Jonapeni świeccy i duchowni. Ogromne koła modlitewne po klasztorach przy każdym obrocie wysyłają miliony modlitw do nieba. Zakonnice noszą dziwne peruki z wełny baraniej. W klasztorach i u Jonopenów wszędzie podróżni gościnnie podejmowani byli słodyczami i herbatą tybetańską, mieszaną z masłem i solą. O odległościach, oryentacyi i położeniu geograficznem mieszkańcy słabe mają pojęcie, a oryginalnem jest mierzenie odległości na „filiżankz herbaty, czyli na czas, potrzebny do wypicia jednej lub więcej filiżanek gorącej herbaty. Roślinność jest bujna, nawet na wysokościach znacznych, zwłaszcza w okolicach nawiedzanych przez monsum a więc wilgotnych.

Wycieczka przechodziła rożne niebezpieczeństwa, dostała się raz, w okolicą, nawiedzoną przez ogromne na kamieniach siedzące pijawki, które opadły bydło juczne; innym razem podczas zawici eksploratorzy znaleźli się na ruchomych piaskach; mieli też przygodę z waryatem, który napadłszy nocą na obóz, począł rozbijać skrzynie; dalej załamał się pod nimi prowizoryczny most i użyli niepożądanej kąpieli, Jednak z wszystkich sprawozdań widać, że są dobrej myśli. Jedyną wielką stratą i katastrofą była dla nich w początkach wyprawy przedwczesna śmierć doktora Kellasa, sławnego lekarza i alpinisty, który zmarł w drodze na udar sercowy.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 25-10-1921

Nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Korzystanie z Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których część może być już zapisanych w folderze przeglądarki. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zbieranie danych o użytkownikach 

Serwis informacyjny 100lattemu.pl zbiera dane osobowe tylko tych użytkowników, którzy się zarejestrowali. Użytkownik, który rejestruje się na stronie wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych przez 100lattemu.pl w celach statystycznych i marketingowych. Informujemy, że zgodnie z art. 24 ust.1 pkt. 4 Ustawy o Ochronie danych osobowych podanie danych jest dobrowolne, a każdemu przysługuje prawo wglądu do swoich danych ich poprawiania oraz usunięcia.

 

Zbieranie danych statystycznych

Aby lepiej określić jakie działy, artykuły lub narzędzia znajdujące się w serwisie 100lattemu.pl najbardziej podobają się użytkownikom, podczas przeglądania stron serwisu zbierane są dane dotyczące liczby odsłon poszczególnych elementów serwisu. 100lattemu.pl będzie również przeprowadzał ankiety, mające na celu lepsze poznanie jego użytkowników oraz ich oczekiwań co do zawartości serwisu. Dane statystyczne o użytkownikach i ich preferencjach mogą być udostępniane osobom trzecim tylko w formie zagregowanej uniemożliwiającej identyfikację pojedynczej osoby.