Popularne - Kultura
Wyróżnienie
Portal 100lattemu.pl został wyróżniony tytułem Złotej Strony Miesiąca „Wprost"
Logowanie
Emil Verhaeren.
Tragiczna Belgja, zasłana ruinami i zgliszczami, poniosła nową ciężką stratę—zgasł umiłowany pieśniarz narodowy, Emil Verhaeren.
Verhaeren, to dziecię wsi, miłujący przedewszystkiem naturę, zachwycający się swą ukochaną Flandrją, widokiem morza i gór i wspaniale uprawianemi polarni. Musiał jednak oderwać się od wsi, zamieszkać w mieście i uczęszczać na wydział prawny w uniwersytecie.
Verhaeren nie był romantykiem. Jego poezja jest nawskroś liryczną, maluje on po mistrzowsku nie tylko wieś, ale zagłębia się też w życie wielkomiejskie, upaja się pięknem, zaklętem w marmur, podziwia wielkie twory mistrzów pędzla.
W pierwszych swych utworach «Les Glaneuses» i «Les Hamandes», jaskrawo i barwnie pokazuje nam lud flamandzki, jego naiwną wiarę i prostotę i wielką miłość do ziemi-rodzicielki.
W «Les Moines» przenosi nas do zamierzchłych czasów średniowiecza, myśl jego błądzi po ciemnych korytarzach klasztornych, słyszy cudne pienia mnichów i mniszek i wspaniałe dźwięki spiżowych, wielkich dzwonów.
W «Les compagnes hallucinees» i w «Les viilages illusoires», płacze nad utratą wsi, widzi wszędzie porzucone brony i pługi, drażni go huk maszyn, świst fabryk, pociągów i t. d. Daje nam tu wspaniałe typy: Kowala, Dzwonnika i Młynarza.
Potęgę i wspaniałość wielkich środowisk ruchu umysłowego, handlowego i fabrycznego, daje nam w «Les Villes Tentaculaires» i w «Les Forces tumultueuses».
W swym natchnionym utworze «Les heures claires» Verhaeren daje wyraz swej miłości, uwielbienia, ku wszystkiemu co piękne, wzniosłe, czci i ubóstwia ukochaną kobietę, serce i duszę ściele jej pod stopy.
Verhaeren czekał burzy, przepowiadał ją, doczekał się i zobaczył swą ukochaną ojczyznę zniszczoną, zdeptaną, splugawioną i serce jego nie przeżyło ogromu nieszczęścia, tak samo, jak i serce naszego nieśmiertelnego mistrza Henryka, przestało bić na zawsze.
H.
Głos Polski: tygodnik ilustrowany polityczny, społeczny i literacki, 04-12-1916