Z teatru miejskiego. („Dziewica Orleańska" Fr. Schillera).

 

Nie zawsze dziewice mają szczęście. Nie miała żadnego szczęścia sobotnia „Dziewica Orleańska". Walczyła jak !mgła w obronie Francyj; ale ją wszystko opusciło na scenie i wojsko i lud i król, który głośno się uśmiał, zobaczywszy przed sobą całą potęgę wojenną Francyj w postaci dwóch (!) statystów, którzy ze strachu włożyli hełmy aż po nosy i oczami zerkali... ku drzwiom wyjściowy n. Myśleli prawdopodobnie o wyzwoleniu Jerozolimy, a nie Francyi...

 

 

Pani Siemaszkowa robiła bardzo wiele, o ile tylko pozwoliło jej na to jej osobiste natchnienie i jej osobisty temperament. Dzięki temu, że myśli jej dalekie byty od rzeczywistości, nie widziała tego, co się kolo niej działo — działo się coś nie dobrze.

 

Były momenty, kiedy na scenie panował niepodzielnie „duch boży" bezosobowy w formie pustego powietrza — po obu stronach za kulisami znajdował się król z orszakiem, przemawiający do milionów — po drugiej stronie sceny za kulisami reszta narodu stłoczyła się, aby nie być widzianą przez publiczność. Widocznie grano nie dla tych widzów, którzy siedzieli w krzesłach, tylko dla tych, którzy siedzieli — na plantacyach. Brama wjazdowa dla deklaracyi na tyłach teatru była otworem wypływających wrażeń na wolne powietrze.

 

Słabo grały panie Kosmowska i Kamińska. —Król p. Stanisławskiego byt bardzo dobry w rysunku.

 

Zupełnie nie na swojem miejscu są młode siły męskie, świeżo zaangażowane do teatru im. Słowackiego. Wątpliwa rzecz, czy praca reżyserska z tego surowego materyalu wydobędzie w przyszłości jakąkolwiek wartość aktorską, godną sceny stołecznej.

 

Naogół wystawienie „Dziewicy Orleańskiej” jest chybionym spektaklem, który przypomniał aż do bólu wszystkie ujemne artystyczne niedobory naszej głównej sceny.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 06-06-1916

 

Aby dodać komentarz prosimy o zalogowanie się.

Nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Korzystanie z Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których część może być już zapisanych w folderze przeglądarki. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zbieranie danych o użytkownikach 

Serwis informacyjny 100lattemu.pl zbiera dane osobowe tylko tych użytkowników, którzy się zarejestrowali. Użytkownik, który rejestruje się na stronie wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych przez 100lattemu.pl w celach statystycznych i marketingowych. Informujemy, że zgodnie z art. 24 ust.1 pkt. 4 Ustawy o Ochronie danych osobowych podanie danych jest dobrowolne, a każdemu przysługuje prawo wglądu do swoich danych ich poprawiania oraz usunięcia.

 

Zbieranie danych statystycznych

Aby lepiej określić jakie działy, artykuły lub narzędzia znajdujące się w serwisie 100lattemu.pl najbardziej podobają się użytkownikom, podczas przeglądania stron serwisu zbierane są dane dotyczące liczby odsłon poszczególnych elementów serwisu. 100lattemu.pl będzie również przeprowadzał ankiety, mające na celu lepsze poznanie jego użytkowników oraz ich oczekiwań co do zawartości serwisu. Dane statystyczne o użytkownikach i ich preferencjach mogą być udostępniane osobom trzecim tylko w formie zagregowanej uniemożliwiającej identyfikację pojedynczej osoby.