Popularne - Ze świata
Wyróżnienie
Portal 100lattemu.pl został wyróżniony tytułem Złotej Strony Miesiąca „Wprost"
Logowanie
Ze świata
Chicago, 18 maja.
Od lat trzech, to jest od czasu, kiedy wspólnie rozpoczęty pracę w jednem z biur przemysłowych w Chicago, zarówno Mamie Whites jak i Kora Kerwimeio tworzyły wzór najściślejszej przyjaźni. Obie bez rodziny i znajomych, bez stosunków i zaledwie mogąc wyżyć ze skromnej pensyi, zaraz po poznaniu zbliżyły się do siebie i pokochały miłością nerwową i egzaltowaną, do jakiej tylko kobiety są zdolne. Nie roztaczały się ani na chwilę, nie miały wobec siebie żadnych tajemnic, a wreszcie nawet zamieszkały razem prowadząc wspólne gospodarstwo i żyjąc z sobą, jak małżeństwo. Było im dobrze razem, tylko że skromne pensye ledwie wystarczały na utrzymanie. Okoliczność ta stanowiła między niemi nieustanny temat rozmów i dysput niewyczerpanych i niekończących się nigdy, zwłaszcza wobec stale z żalem podnoszonego przez obie panienki faktu, iż w tem samem biurze, mężczyźni, wykonujący identycznie tą samą prace co one, przecież pobierali dwa razy prawie wyższą płacę, bez uzasadnionego czemkolwiek powodu, chyba z tytułu swej męskości.
Nazwą kremacyi określamy palenie zwłok, zniszczenie ich w wysokiej temperaturze tak, że powstają tylko mineralne części składowe, czyli popiół.
Palenie zwłok było zwykłem postępowaniem w Grecyi starożytnej. Opis Homera spalenia zwłok Patroklesa świadczy, że wraz ze zmarłym, dla jego uczczenia, palono też jeńców.
O stanie zdrowia cesarza wydano wczoraj wieczorem następujący biuletyn: Katar w większych bronchiach prawej strony bez zmiany. Kaszel nieco lżejszy. Stan ogólny jest zupełnie zadowalający. Podpisani: lekarz przyboczny dr. Kerzl i profesor Ortner.
Cesarz udzielił podczas dnia wczorajszego zwykłych przyjęć urzędowych.
Ilustrowany kuryer codzienny,19-05-1914
Chicago, w maju.
W amerykańskiem mieście Charleston w stanie Południowej Karoliny wybuchła rewolucya. Młode i chcące jaknajprędzej wyjść za mąż panny w mieście rozpoczęty otwartą i zaciętą walkę z wdowami i rozwódkami.
Powodem sporu jest — mąż.
Praga, 18 maja.
Wyrok w sprawie Svihy stanowi wciął przedmiot publicznej dyskusyi. Teraz dopiero dowiedziano się, że p. Woldanowa, w procesie nie przesłuchana, ma jeszcze w ręku duży materyał, stwierdzający, że Sviha był konfidentem policyi. Nie jest wykluczone, że materyał ten, dotąd ogółowi nieznany, zostanie jeszcze użyty i że mogą wyjść na jaw jeszcze dalsze skandale, kompromitujące wiele wysoko postawionych osobistości. Obiegają też pogłoski, iż całemu szeregowi urzędników policyi politycznej, wytoczone będzie śledztwa dyscyplinarne. Niektóre pisma donoszą, iż dyr. pol. Krikawa musi ustąpić.
Ilustrowany kuryer codzienny,19-05-1914