Ostatnio dodane - Z ziem polskich
Wyróżnienie
Portal 100lattemu.pl został wyróżniony tytułem Złotej Strony Miesiąca „Wprost"
Logowanie
Z ziem polskich
Wczoraj około południa na schodach domu Nr. 60 przy ul. Śliskiej bawiła się 2-letnia Ruchla Słup. Dziecię wdrapało się na parapet otwartego okna w klatce schodowej na 4-tem piętrze i straciwszy równowagę runęło na podwórze. Nieszczęśliwą ofiarę ze słabemi oznakami życia przeniesiono do szpitala dla dzieci im. Baumanów, gdzie dziecko wkrótce zmarło.
Kurjer Poranny, 23-06-1914
Lublana, 22/6 – T. A. P. - Administracja miejscowa zakazała zjazdu w Lublanie sokołów słowiańskich, mitywując zakaz tem, że uczestnictwo sokołów zakordowanych mogłoby mieć następstwa polityczne, sprzeczne z interesami państwa, a które mogłyby wywrzeć niebezpieczny wpływ na spokój publiczny.
VIII posiedzenie Tow. im. Kopernika wypełnił niesłychanie zajmujący odczyt prof. dra M. P. Rudzkiego o nowych podstawach do badań nad atmosferą. Wyniki osiągnięte za pomocą baloników sond, wzlatujących z szeregiem samopiszących przyrządów na 20 km. w górę, pozwoliły podzielić atmosferę ziemi na dwie wybitnie różne warstwy: przyziemną troposferę i górną stratosferę. W tej ostatniej brak obłoków i chmur, nie pada śnieg (brak kondensacyi) i niema prądów pionowych, które cechują naszą troposferę.
Wyprawa po galicyjskie skarby. - Niewyzyskane bogactwa naturalne kraju. - Majątek w kilku godziny. - Co na to społeczeństwo polskie?
Galicya, znana nam tylko z nędzy i ubóstwa ekonomicznego, jest krainą, posiadającą olbrzymie, niewyzyskane bogactwa naturalne.
W ostatnich czasach jesteśmy świadkami rzeczy wprost nadzwyczajnych. Tysiące ludzi, którzy o Galicyi mieli dotąd wyobrażenie nie lepsze jak my o Papuasach — interesuje się żywo naszym jem, entuzyazmuje jego niewyzyskanymi skarbami i poświęca miliony na ich eksploatacyę. Dziś w najdrobniejszych nawet miejscowościach obcego państwa — Galicya stanowi przedmiot niesłychanego zainteresowania, nadzwyczajnej wprost pożądliwości. Nie uprzedzajmy jednak faktów.
„Gazeta Gd." pisze: „ W ostatnim czasie zaczyna Komisya Kolonizacyjna na dobre krzątać się w powiecie kartuskim. Dopiero przed trzema tygodniami przeszedł wielki folwark Czapielki w jej ręce, a już o nowych słychać zamiarach. Pan Zellner zaprzepaścił szmat ziemi kaszubskiej, ofiarując Czapielki Komisyj Kolonizacyjnej, pomimo, że banici polskie znacznie więcej chciały mu za nie zapłacić.